W kilku sytuacjach, w których pomagałem niedawno klientom jeszcze raz okazało się, że fakty same się nie obronią – trzeba je przekazywać w zrozumiałym kontekście z pewną dawką emocji. To, co dzisiaj dla jednej osoby jest faktem dla innej jest opinią.
Jeśli chcesz kogoś przekonać, odwołaj się do emocji. Doskonale to wiedzą sprzedawcy. Na przykład ludzie kupują samochody nie dlatego, że są szybsze lub bardziej komfortowe. Wybierają pojazdy, które dodają prestiżu. Jeżdżą samochodami przebojowych ludzi sukcesu. Kupują auta, które pokazują, że kochają przyrodę.
To samo dotyczy piwa, ubrań, zabawek, miejsca na wakacje i wielu innych rzeczy. Każdej decyzji towarzyszą emocje. Te emocje nie są anonimowe. To są emocje klienta, pracownika, dziennikarza, kierowcy, dziecka, itd.
Oto trzy przykłady pokazujące różnice w komunikacji faktów i emocji:
1. Fakt: Ośmiocylindrowy silnik w tym aucie ma najlepsze osiągi w tej klasie.
Emocje: Kierowca i pasażerowie zakochają się w mocy silnika tego auta już na pierwszej jeździe.
2. Fakt: To odkrycie pozwoli stworzyć nowe lekarstwo na raka.
Emocje: Dzięki temu odkryciu więcej osób chorych na raka będzie mogło świętować kolejne urodziny i cieszyć się życiem.
3. Fakt: Gaz skroplony z USA buduje pozycję negocjacyjną Polski z Rosją.
Emocje: Dostawy gazu skroplonego z USA podniosą bezpieczeństwo energetyczne Polski i jej obywateli.
Konkluzja
W procesie podejmowania decyzji i komunikacji liczą się fakty i emocje. Ważne, żeby wiedzieć kiedy i gdzie skupić się na faktach oraz kiedy i gdzie położyć nacisk na emocje, aby osiągnąć zamierzony efekt.
Co sądzisz o emocjach w komunikacji? Napisz o tym w komentarzu.