W PR – jak w każdym zawodzie – są mistrzowie i rutyniarze. Różnica między nimi jest większa niż myślisz.
Rutyniarze robią swoje – zawodowo i zgodnie z zasadami sztuki PR. Mistrzowie też robią swoje, ale inaczej – stawiają na kreatywność, zasady są dla nich tylko wskazówkami.
Rutyniarze pracują według najlepszych standardów PR. Mistrzowie koncentrują się na efektach pracy.
Mistrzowskie zespoły PR stawiają na relacje. Często pytają: dlaczego? Lubią eksperymentować. Wolą pracować nad strategiami niż taktykami, ale bacznie obserwują czy te strategie przynoszą oczekiwane rezultaty.
Zauważyłem także, że najlepsi ludzie w PR wierzą, że wszystko można robić lepiej. Są ciekawi świata i ludzi. Boją się tylko jednego: nie chcą zostać rutyniarzami.
Oto jak odróżnić w zespole PR mistrza od rutyniarza:
1. Wyżej stawia jakość od liczby, na przykład jakość publikacji w prasie jest dla niego ważniejsza od liczby artykułów.
2. Więcej czasu poświęca na budowanie relacji niż pracę nad listą kontaktów medialnych.
3. Dokładnie wybiera redakcje i dziennikarzy, którym wysyła informacje prasowe. Nie wysyła informacji wszystkim dziennikarzom ze swojej listy kontaktów.
4. Stale szuka sposobów poprawy efektów swojej pracy. Nigdy nie spoczywa na laurach.
5. Nie automatyzuje procesów komunikacji z mediami tylko po to, żeby sobie ułatwić życie i zaoszczędzić czas. Automatyzacja ma poprawić efekty.
6. Chętnie dzieli się wiedzą i doświadczeniami. Nie chowa tego, co wie (lub przypuszcza) dla siebie.
7. Zależy mu na poprawie najlepszych praktyk w PR i wprowadzeniu ich w życie. Nie chowa się za autorytetami kiedy coś po prostu nie sprawdza się w życiu.
Firmy i instytucje, które zatrudniają mistrzów PR znają i doceniają te różnice.
Kogo jest więcej w Twoim zespole PR: mistrzów czy rutyniarzy? Napisz o tym w komentarzu.
Bardzo ciekawy artykuł! Ja niedawno zaczęłam interesować się takimi rzeczami u mnie w firmie i stwierdziłam, że średnio nam to wychodzi. Zleciłam większość do firmy Necon - https://necon.pl/uslugi/projektowanie-komunikacji/. Jak na razie jest świetnie, myślę, że wyjdzie z tego coś fajnego. Na Twoim blogu jest dużo świetnych artykuł - poczytam, może znajdę kolejne inspiracje dla mojego biznesu :)
OdpowiedzUsuń