Narzekamy na brak czasu. Jesteśmy niecierpliwi. Szybko się nudzimy.
Coraz więcej ludzi korzysta z urządzeń mobilnych do komunikacji online. Spędzają teraz średnio dwa razy więcej czasu w Internecie niż 10 lat temu.
Jeśli nadal czytasz ten tekst, jesteś lepszy od połowy, która już zrezygnowała.
Badania pokazują, że słuchamy z uwagą nie dłużej niż 8 (słownie: osiem) sekund. Może właśnie dlatego tyle trwa typowa wypowiedź do kamery w telewizyjnym programie informacyjnym.
Żeby dotrzeć z pisemnym przekazem do czytelników, którzy kochają zdjęcia i wideo, trzeba naprawdę się postarać.
Oto trzy porady jak pisać tak, żeby czytelnicy czuli, że szanujesz ich czas:
1. Pomyśl: czego chcą czytelnicy?
Kim są czytelnicy i czego chcą się dowiedzieć? To lepsze pytanie od tego, co chcesz napisać.
Weź pod uwagę nie tylko oczekiwania czytelników, ale także ich wiedzę. W przypadku tego bloga chodzi o wiedzę o PR. Wybierz ton i styl, który zachęci do lektury.
2. Pamiętaj: mniej znaczy więcej.
Skończyły się czasy długich artykułów. Miejsce sążnistych tekstów na 2,000 słów zajęły 60-sekundowe wideo, podcasty i artykuły w formie listy.
Żyjemy w świecie zwięzłych wypowiedzi i mocnych cytatów. Skup się w tekście na trzech najważniejszych punktach. Nie marnuj czasu na zbędne detale.
3. Zawsze: pokaż wartość tego, co piszesz.
Czas jest dzisiaj najbardziej pożądanym towarem. Każdy czytelnik (czyli także potencjalny klient) żyje pod presją terminów. Ma codziennie do zrobienia kilkadziesiąt rzeczy. Wiele z nich jest "na wczoraj".
Jest bardzo prawdopodobne, że czytasz ten tekst słuchając radia. Być może zerkasz kątem oka na telewizor. Masz podgląd w komputerze na najnowsze informacje w mediach społecznościowych. Dlatego wybieram proste słowa i używam krótkich zdań.
Jasny, prosty i zrozumiały przekaz o marce i tym, co robisz zachęci czytelników do lektury. Może zechcą o tym porozmawiać.
Jeśli ludzie Cię polubią i docenią wartość tego, co robisz być może zechcą zostać Twoimi klientami. Ale pisząc dla nich pamiętaj, że mają mało czasu.
Święta racja... nam było ciężko dotrzeć do grupy docelowej klientów, dlatego powierzyliśmy naszą markę specjalistom w agencji necon, zadbali o nasz wizerunek i o treści prezentowane na stronie. Ciekawe kiedy ludzie zaczną dostrzegać, że nie warto tak gnać ;)
OdpowiedzUsuńPS. świetne wpisy na blogu