W polskiej polityce rządzi taktyka, nie strategia PR – ogon macha psem.
O strategiach politycy rozmawiają w kuluarach i partyjnych gabinetach. Taktykę robią.
Nie wiem której partii kibicujesz. Nie wiem w jakim sztabie wyborczym będziesz pracować. Nie interesuje mnie ile godzin spędzisz na wiecach wyborczych, ile napiszesz przemówień i ile zorganizujesz grup fokusowych.
W nosie mam ile milionów zwycięzca wyda na nową strategię PR pozyskiwania niezdecydowanych wyborców.
Powiem tak i robię to za darmo. Jeśli chcesz wygrać wybory, obiecaj zmniejszenie podatków i zwiększenie wydatków. Zero strategii – taktyka w czystej postaci.
O sukcesie w polskiej polityce decyduje taktyka – nie strategia public relations.
Wszyscy wiedzą – koalicja rządowa i opozycja – że zmierzamy ku finansowej zapaści. Jako kraj więcej wydajemy niż zarabiamy.
Nie jest żadnym sekretem fakt, że budżet w tej postaci jest nie do obrony. Ale brakuje wspólnej strategii jak sobie poradzić z tym problemem.
Rozsądne, strategiczne myślenie podpowiada kombinację podwyżki podatków i ograniczenia wydatków.
Ale połowa Sejmu nie chce podnieść podatków i druga połowa nie chce słyszeć o zmniejszeniu wydatków.
Każda partia ma własną taktykę zyskiwania przychylności wyborców i żadna nie chce jej zmienić na rzecz strategii ratującej nas przed finansowym krachem.
W polityce – przed wyborami i po nich – rządzi taktyka. I dlatego dług publiczny jest jaki jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.