Public relations jest jak pisanie. Każdy uważa, że potrafi pisać i chętnie poradzi jak pisać dobrze.
Kiedy jednak zaczynasz słuchać tych porad czujesz się jak pilot otrzymujący instrukcje od kogoś kto nigdy nie był w prawdziwym kokpicie (symulator lotu się nie liczy).
Tak to jest – każdy uważa, że wie dokładnie jak przygotować i poprowadzić kampanię PR. Możesz liczyć na porady (najczęściej udzielane w dobrej wierze) od rodzeństwa, sąsiadów, klientów, sprzątaczek i każdego kto wie, że pracujesz nad kampanią public relations.
Ludzie – szczególnie mężczyźni – lubią udzielać porad i zazwyczaj trudno odmówić im dobrych intencji, także kiedy nie wiedzą o czym mówią.
Słuchając porad innych osób dotyczących Twojej kampanii PR pamiętaj, że oni nic nie ryzykują. To nie ich kampania. Dlatego wypowiadają się tak pewnie i zdecydowanie.
Jeśli masz czas i ochotę, wysłuchaj tych porad, ale trzymaj się swoich priorytetów. Niektóre sugestie mogą być trafne, ale najczęściej ich autorzy bardziej skupią się na własnej wizji PR niż na Twoich potrzebach.
Na takie ryzyko nie możesz sobie pozwolić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.