niedziela, 24 kwietnia 2016

Dlaczego nie inwestujesz więcej w media społecznościowe

Dlaczego nie inwestujesz więcej czasu, energii i pieniędzy w media społecznościowe?

Bo nie widzisz zadowalających efektów lub nie wiesz na jakich efektach Ci najbardziej zależy. Zgadłem?

Gdyby media społecznościowe przynosiły regularnie konkretne profity, byłbyś do nich bardziej przekonany. Doskonale to rozumiem.

Korzystam z mediów społecznościowych od 7 lat. W 2009 roku założyłem profil na Twitterze. Potem uruchomiłem profile na Facebooku, Pinterest, LinkedIn, Google+ i YouTube.

Im więcej inwestuję w media społecznościowe, tym więcej się uczę i poprawiam swoje wyniki. Myślę, że masz podobne doświadczenia.

Dzielę się swoją najlepszą i najnowszą wiedzą z klientami, ale nie na tym blogu. Częściej robię to w newsletterze.

Przez długi czas traktowałem czytelników tego bloga i newslettera tak samo – to, co publikowałem na blogu powtarzałem także w newsletterze. Ale blog miał więcej czytelników i budowanie nowej grupy czytelników newslettera w oparciu o te same treści nie miało większego sensu.

Doszedłem do wniosku, że blog i newsletter powinny mieć inne grupy odbiorców. Blog jest teraz miejscem pierwszego kontaktu z nowymi czytelnikami, a newsletter miejscem dzielenia się najcenniejszą wiedzą z ludźmi, którzy już mnie znają.

Dlatego newsletter jest pisany dla moich klientów i ludzi, którzy mnie znają prywatnie. W kolejnych numerach publikuję najlepsze artykuły poradnicze o PR, komunikacji z mediami, zarządzaniu kryzysowym, prezentacjach, wystąpieniach publicznych i mediach społecznościowych. Niektóre teksty pojawiają się także na tym blogu, ale newsletter jest dla mnie ważniejszy.

Jeśli chcesz zostać czytelnikiem mojego newslettera, kliknij tutaj. Jeszcze dzisiaj otrzymasz najnowszy numer. Już po lekturze pierwszego numeru będziesz wiedział jak poprawić efekty aktywności w mediach społecznościowych, komunikacji z mediami, zarządzaniu kryzysowym i PR.

Jesteś zainteresowany?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.