Nie znam agencji PR, która nie szuka nowego klienta. Nie spotkałem też dobrej agencji, która gotowa jest podpisać umowę z każdym klientem.
Każda decyzja – na tak lub nie – jest obciążona pewnym ryzykiem. Ale jak w życiu – jeśli coś podpowiada Ci ostrożność, lepiej dmuchać na zimne.
Oto pięć sytuacji kiedy lepiej zrezygnować z możliwości współpracy z nowym klientem:
1. Kiedy nie wierzysz w produkt lub ludzi, którzy się nim zajmują.
Jak możesz z przekonaniem promować produkt, usługę lub firmę, do której nie jesteś osobiście przekonany? Kiedy intuicja podpowiada STOP, warto zastanowić się co i dlaczego tak się dzieje.
Jeśli nie jesteś przekonany do produktu kiedy media o nim milczą czy będziesz go bronić kiedy zaczną krytykować?
2. Kiedy potencjalny klient nie potrafi jasno przedstawić celów i oczekiwanych rezultatów.
Czasem firma w ogólne nie zna (sic!) swoich planów biznesowych. Jeśli nie znasz strategii marketingowej firmy, jak możesz stworzyć skuteczną strategię PR? Jak zmierzysz efekty?
Zawsze możesz usłyszeć: "Jest znakomicie" lub "Spodziewaliśmy się więcej."
3. Kiedy klient nie wie czego może oczekiwać od PR.
Na dwoje babka wróżyła. Możesz potraktować to jako ambitne wyzwanie edukacyjne i pomożesz klientowi zrozumieć pozytywne efekty kampanii PR.
Jeśli jednak klient nie widzi sensu inwestowania w PR (i pieniędzy jakie może zarobić), zanim cokolwiek zrobisz, będziesz musiał cierpliwie tłumaczyć (za darmo lub w ramach kontraktu) dlaczego warto tym się zająć.
4. Kiedy klient kwestionuje wysokość honorarium lub stawki za godzinę.
Na rynku jest ogromny wybór agencji PR. Coś co dla jednego jest tanie, dla innego jest "idealną ceną".
Jeśli klient traktuje usługi PR jako koszt, zawsze może być za "drogo". Jeśli jako inwestycję, znaczy, że oczekuje zwrotu zainwestowanych pieniędzy – i to jest dobre myślenie o public relations.
5. Kiedy oczekiwania klienta są nierealne.
Żeby było jasne – często nasze wewnętrzne zamierzenia daleko wykraczają poza to, czego spodziewa się klient. Nigdy w Pressence PR nie obiecujemy niczego na wyrost, ale staramy się pozytywnie zaskakiwać klienta.
Jeśli jednak klient oczekuje wyników rażąco odbiegających od jego pozycji i potencjału, uważnie analizujemy czy warto przyjąć propozycję współpracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.