sobota, 25 kwietnia 2015

Ekspert PR, który się na niczym nie zna

Znany i ceniony ekspert PR Andron Popelina przyznał po 20 latach pracy na najbardziej odpowiedzialnych stanowiskach w public relations, że nie ma pojęcia o PR.

Popelina, który niedawno został szefem Działu Wkurzania Klienta w prawie najlepszej agencji PR na świecie, Best PR, powiedział w wywiadzie: "Nie mam bladego pojęcia o PR i nie znam się na marketingu. Nie potrafię nawet wysłać smsa."

Zapytany jak udało mu się przez tyle lat ukrywać swoją ignorancję wyjaśnił: "Zapraszałem do gabinetu ludzi i pytałem nad czym pracują. Potem stwierdzałem 'To nie może tak być' i prosiłem o poprawki. Po kilku korektach mówiłem 'Teraz jest lepiej. Może być.' Chodziłem też na prezentacje, na których serwowano smaczną kawę i pączki."

Popelina przyznał, że do PR przekonało go to, że mógł nosić na co dzień modne garnitury, jedwabne krawaty i drogie zegarki. "Zawsze lubiłem dobrze się ubrać i mam słabość do markowych rzeczy. Dodatkowo ludzie. W PR pracuje dużo atrakcyjnych kobiet. To też nie było bez znaczenia."

Popelina powiedział, że największym wyzwaniem w pracy w agencji PR były dla niego powroty do domu. "Nie lubię tracić czasu w korkach, a tych jest w Warszawie coraz więcej."

Popelina wyznał, że najbardziej podobały mu się spotkania z klientami. "To były naprawdę wyjątkowe chwile. Mówiłem dużo o ekspozycji wertykalnej w mediach, paramedialnych interpolacjach interpersonalnych i kontrapunktowaniu wartości dodanej."

Zapytany o przyczyny swojej decyzji Popelina wyjaśnił: "Uznałem, że najwyższy czas na zmianę. Czuję, że osiągnąłem w PR już wszystko. Chciałem jednak przeprosić wszystkich moich współpracowników i klientów za udawanie, że znam się na wszystkim. Nie mam zielonego pojęcia na czym polega dobry PR. Nie odróżniam nawet kserokopiarki od niszczarki dokumentów."

Kiedy o wszystkim dowiedział się jeden z jego kluczowych klientów, Dyrdymał Naiwny, szef FujFuj S.A., powiedział: "Przykro nam, że Popelina odchodzi. Bez jego pasji nie byłoby naszego światowego sukcesu. To jeden z najbardziej kreatywnych ludzi w polskim PR. Nikt lepiej nie rozumiał naszej ekspozycji wertykalnej w mediach, paramedialnych interpolacji interpersonalnych i kontrapunktowania wartości dodanej."

Czego Popelinie będzie najwięcej brakować po odejściu z PR?

"Na pewno codziennych prób wyrażania tych samych myśli w coraz bardziej skomplikowany sposób. To nie jest takie łatwe jak się może wydawać."

Jakie ma plany? "Przymierzam się do założenia profilu na Twitterze."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ten wpis czeka na Twój komentarz.