Kusiło Cię kiedyś, żeby spróbować karmę swojego psa?
Anglicy mają powiedzenie: "zjeść jedzenie swojego psa". Nie chodzi oczywiście o degustowanie psich przysmaków, ale o to, że najlepiej poznaje się opinie konsumentów przez testowanie swoich produktów na własnej skórze.
W przemyśle motoryzacyjnym przekłada się to na oferowanie pracownikom firmowych samochodów. Jeśli pracujesz na przykład dla Porsche, korzystanie z auta tej marki na co dzień pomaga zrozumieć doświadczenia Twoich klientów. Zgoda?
Bardzo logiczne myślenie – z jednym zastrzeżeniem. Pracownik, który ma służbowe Porsche nie musiał go kupić. Prezes Porsche może jeździć takim samym autem jak jego klienci, ale różni ich doświadczenie "wejścia w posiadanie".
Prezes nie sprawdzał ofert innych producentów w Internecie. Nie odwiedzał salonów samochodowych konkurencyjnych sieci. Nie negocjował oferty (darmowe dywaniki?) i nie kalkulował jak kupno modnego auta wpłynie na domowy budżet. Nie musi umawiać się na przeglądy techniczne ani martwić kosztami paliwa.
Spróbowanie karmy czworonożnego pupila (czyli używanie własnego produktu) to za mało. Aby zrozumieć klienta, trzeba prześledzić cały proces kupna. A to znaczy – sprawdzić co robi konkurencja.
Idź na zakupy do sklepu, zamów towar online i sprawdź ile musisz czekać na dostawę. Jak wyglądała przesyłka dostarczona przez kuriera? W jakim była stanie? Czy ktoś skontaktował się z Tobą po zakupie?
Odpowiedzi na te pytania uzyskasz w najprostszy z możliwych sposobów – kupując własny produkt. Poznasz słabe punktu procesu sprzedaży i możesz je poprawić zanim wywołają większe straty.
A jeśli sprzedajesz karmę dla zwierząt, ufam, że wolisz ją testować kupując niż jedząc.
PS. Zobacz też "Test jakości obsługi klienta".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis czeka na Twój komentarz.